Stary Wiarus napisał:
Zamieszkać w kraju, gdzie nikogo nie interesują realia, a wszystkich tematy zastępcze? W kraju, w którym wre permanentna debata o sposobach rozwiązywania problemów, jakie tu rozwiązano przed pierwszą wojną światową? Żeby dostarczać rozrywki miejscowemu gówniarstwu moją nieporadnością w ich rzeczywistości – taką samą, jak ich nieporadność w mojej?
via salon24.pl
Non, rien de rien :: W Temacie Maci :: wtemaciemaci.salon24.pl.
PolubieniePolubienie
Jest tam tyle goryczy, że trudno mi w to uwierzyć. Gdyby tak rzeczywiście było, to ten tekst nie byłby tak bardzo rozedrgany. Nie twierdzę, ze upatruję tam czegoś w rodzaju „ach, jak bardzo mi żal, ale się nie przyznam.” Jest mi obojętne, czy ten człowiek chce czy nie chce wracać do Polski, bo to zupełnie nie moja sprawa. Jest mi tylko bardzo smutno i przykro, bo to jest dla mnie ryk zranionego „zwierza”. Gdyby było „rien de rien” to by było krótko i obojętnie. A nie jest.
PolubieniePolubienie
http://www.wykop.pl/link/40163/je-ne-regrette-rien#comment-194886
.
PolubieniePolubienie
Jakież tam znowu światełko ❓
I o to chyba właśnie chodzi, żeby tekst trafił w czułą strunę i zjadaczy chleba przerabiał w aniołów. BTW kultura Pomrocznej słynie z hodowli anielic 😉
PolubieniePolubienie