Tragikomiczna demokratura

kuriozalne wiesci ze swiata rownoleglego

Ile razy zagladam na polski Internet, natykam sie na jakies kolejne kuriozalne wiesci, ktore dla zachowania zdrowia psychicznego odkladam do szufladki „reportaze ze swiata rownoleglego”.
Tym razem urzednik panstwowy podczas pelnienia obowiazkow twierdzi ze nie mozna go krytykowac.

/ Dokladniej tak twierdzi jego syn, ale nie ma zadnej gwarancji ze:
1) robi to bez porozumienia z ojcem,
2) jakikolwiek sad polski rozpatrzy bezstronnie sprawe wniesiona przez syna urzedujacego urzednika w obronie jego opinii. /

Bracia Czumowie jeszcze za czasow mieszkania w US, czyli w polowie lar 90 ub. wieku, przez pewien czas byli plaga najstarszej polskiej listy internetowej (nie napisze ktorej, a nuz ktos mnie zaskarzy :-))), zreszta bywalcy wiedza o ktora liste chodzi), co juz jakos o nich swiadczy.

Poza tym opowiadanie w Polsce ze w Stanach jest najzupelniej normalne bycie podanym do sadu o niesplacone dlugi jest wierutna bzdura, sedzia nie otworzy sprawy bez przedstawienia dowodow, a oskarzajacy musi sie dobrze napracowac zeby wiarygodne dowody przedstawic (znajoma kiedys probowala odzyskac pieniadze jakie niebacznie komus pozyczyla, wiec wiem jaka droge przez meke przeszla).

Wniosek ?
Branie Andrzeja Czumy na powaznie jest czysta strata czasu, jezeli jakikolwiek sad polski zajmie sie ta sprawa, bedzie to kolejny dowod na tamtejszy unikalny ustroj polityczny, ktory nazwalabym demokracja tragikomiczna.

2009-05-17 06:43

Przyłącz się do dyskusji i dodaj nowy komentarz