Na szczęście, jest jeszcze Internet

Na szczescie, jest jeszcze Internet.

napisała poetka Kruszewska.

Darujemy tym razem poetce ten przecinek 😉 Licentia poetica.

Nie jest to znowuż aż takie wielkie szczęście

Internet zaczyna się od linkowania. Uściślając – WWW zaczyna się od linkowania, ale nie będziemy tu gmatwać sprawy żargonem hackerskim :mrgreen:
Samo opublikowanie tekstu w odciętym od wyszukiwarek e-zinie to jeszcze niezupełnie publikacja internetowa. Równie dobrze poeta Mickiewicz mógł zaimprowizować sobie jakiegoś pana Tadeusza i wywiesić jedyny egzemplarz w mateczniku puszczy białowieszczańskiej.
Tymczasem wieszcz dokonywał pi-aru na salonach paryskich (salon to takowy living room he he he). Znaczy się – znowu uściślę – wieszcz dokonywał promocji bestselleru – to tak, coby być na bieżąco z polszczyzną, a właściwie z bieżącymi polskizmami 😆

2 myśli na temat “Na szczęście, jest jeszcze Internet

Przyłącz się do dyskusji i dodaj nowy komentarz