Siedząc tam 22 lata nielegalnie, z wygasłą półroczną wizą
turystyczną, pracując na czarno? Po co mu to było? To co go teraz
spotyka, to katastrofa na własne życzenie.
O ociąganiu się dzieci z braniem na utrzymanie starych rodziców
możesz sobie ciekawie pogadać w pubie w każdym kraju. Smutna
historia, ale bynajmniej nie wyjątkowa. Między innymi dlatego facet
powinien się był daleko wcześniej zastanowić, co będzie ze sobą
robił na starość. Myślisz, że dużo lepiej by wyszedł na tym, gdyby
ten cały dramat rodzinno-alkoholowy odbywał się nie w Chicago, tylko
w rodzinnym Wałbrzychu – on by chcial mieszkać u córki i dalej
chlać, a ona miałaby inny pomysł na swoje własne życie?
Poza tym zdaje się że ktoś z GazWyb nie mógł sobie odmówić, żeby
dodatkowo tej historii nie dosłodzić propagandowo. „Ściągnął do
siebie 16-letnią córkę?” Nielegał ściągnął córkę do siebie, do USA?
Po pierwsze jak, a po drugie po co? Graj, piękny Cyganie…
„Jedna z opiekunek uprzedza: – Wie pan, mamy wrażenie, że on stracił
kontakt z rzeczywistością.” To jest jedno sensowne zdanie w tej
całej historii. Tyle że facet stracił kontakt z rzeczywistością dużo
wcześniej niż się to w artykule sugeruje.
via A na co liczył tata? – Polonia – Forum dyskusyjne | Gazeta.pl.